środa, 16 grudnia 2015

BROKUŁOWA ZAPIEKANKA POD CHRUPIĄCYM SERKIEM !!!



Witam Was serdecznie :D

Ostatnio powróciłam do starych przepisów :D
A mianowicie chodzi mi o zapiekanki, ale tym razem z odrobiną pysznego brokuła :D !
Uwielbiam, dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest szybka w przygotowaniu.
ZOBACZCIE SAMI ;











SKŁADNIKI:


  • 1 mały brokuł
  • 1 cebula
  • makaron (w zależności od naczynia żaroodpornego,ja wsypuję pół woreczka do ugotowania )
  • mięso mielone
  • sos boloński (fix)
  • ser 
  • sól
  • pieprz


KROK 1

Ugotujcie makaron, zetrzyjcie ser na tarce i odstawcie na bok, następnie umyjcie i pokrójcie brokuła na paski bądź kostkę i lekko podgotujcie tak aby był twardy i odstawcie :)

KROK 2

Pokrójcie cebulę w kostkę i dodajcie do smażącego się mięsa, następnie rozróbcie sos fix i również dodajcie do mięsa smażcie do zagotowania jeśli uważacie że jest zbyt gęsty dolejcie wody.





KROK 3

Wysmarujcie naczynie żaroodporne cienką warstwą oliwy lub masła następnie na zmianę układajcie warstwy. Zacznijcie od makaronu, dodajcie trochę brokułów i sera, następnie wlejcie cały sos z mięsem wszystko przykryjcie makaronem i brokułami i posypcie serem. który Wam został.

KROK 4

Całą zapiekankę przykryjcie folią aluminiową i wstawcie do piekarnika na 180 stopni i 35 minut.
5 -10 min. przed zakończeniem pieczenia zdejmijcie folię żeby uzyskać chrupiącą skórkę z sera :D





WYCIĄGAMY I JEMY !!
                                                           SMACZNEGO :D

wtorek, 8 grudnia 2015


COŚ NA ŚWIĘTA - MIĘSNY PRZEPLATANIEC ;D 












MAM NADZIEJ, ŻE BĘDZIE WAM RÓWNIE SMAKOWAŁ CO MI :)

sobota, 5 grudnia 2015

!!!TROCHĘ CHIN!!!



Witam Was serdecznie :D 
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dość proste danie w przygotowaniu, które na pewno każdemu wyjdzie ;D

SKŁADNIKI :


  • pierś z kurczaka
  • ketchup pikantny 
  • fix do potraw chińskich 
  • makaron
  • chińska mieszanka mrożonych warzyw 
  • olej



PRZYGOTOWANIE:
KROK 1

Ugotujcie makaron i odstawcie będzie nam potrzebny później. Następnie pokrójcie kurczaka w paski bądź kostkę tak jak lubicie :) i przyprawcie go.


KROK 2 

Na rozgrzanym oleju podsmażcie wcześniej pokrojonego kurczaka i pod koniec smażenia dodajcie ketchup (2 – 4 łyżki). Smażcie chwilę i dodajcie warzywa.





KROK 3 

Całość podlejcie kilkoma łyżkami wody i dodajcie fix Knorr. Wszystko wymieszajcie podsmażcie jeszcze chwilkę i gotowe :D



SMACZNEGO !!!!


Mam nadziej, że będzie Wam równie dobrze smakować jak mi :D 

sobota, 21 listopada 2015

 CIASTO Z KASZĄ MANNĄ - COŚ SŁODKIEGO NA ZĄB ! 

 Ostatnio naszła mnie ochota na coś słodkiego a mianowicie na ciasto … więc sięgnęłam do mojego zeszytu z przepisami i znalazłam ! :D nie wiem jak nazwać to ciasto :) ale jest pyszne !
Mam nadzieje, że również Wam zasmakuje jak je zrobicie :)

SKŁADNIKI:

  • 1 litr mleka
  • 1 szklanka kaszy manny
  • 1/2 kostki margaryny
  • 250 ml śmietany 30%
  • 2 opakowania śmietany fix
  • 2 duże opakowania herbatników
  • 1 opakowanie krakersów
  • 510g masy kajmakowej


PRZYGOTOWANIE:

KROK 1
Z litra mleka odlać szklankę (250 ml) i wymieszać z kaszą manną. Pozostałe mleko zagotować i dodać kaszę, aż i gotować aż będzie gęsta. Do gorącej kaszy wrzucić pokrojoną margarynę i wymieszać z wcześniejszą odłożoną szklanką mleka z kaszą manną.



KROK 2
Blaszkę wyłożyć herbatnikami. Na pierwszą warstwę wylewamy gorącą kaszę, po czym na niej układamy znów herbatniki. Czekamy, aż ostygnie. Następnie na herbatniki wykładamy masę kajmakową, a na nią warstwę krakersów.
                                                                                    

                                                                                                                                                           KROK 3

Na koniec ubić śmietanę z fixem, rozsmarować na krakersach. Nasze ciasto możemy udekorować startą czekoladą :D 



SMACZNEGO !!!!  

środa, 11 listopada 2015

SMAK DZIECIŃSTWA - KLUSKI NA PARZE !


Hej witam Was serdecznie :D 

Ostatnio wróciłam do smaków dzieciństwa :D Mianowicie chodzi mi o KLUSKI NA PARZE !! 
Mogłabym jeść je na okrągło :D !!! 

Nie robiłam ich sama chodź pewnie własnej roboty smakują milion razy lepiej, jednak ja postanowiłam je kupić :D 

Sami ich przygotowanie nie jest trudne :) 
Wszystko jest opisane na opakowaniu, ja zrobiłam je 2 sposoby podane przez producenta, mianowicie na parze i w mikrofalówce. 

NA PARZE:

Do wysokiego garnka wlejcie około 5 cm wody, poczekajcie aż się zagotuję, następnie do garnka dajce sitko już z włożonymi kluskami przykryjcie pokrywką i odczekajcie 10 – 15 min.
NIE odkrywajcie pokrywki podczas gotowania ! :)

MIKROFALÓWKA:

Zamoczcie kluski śląskie w wodzie, następnie połóżcie kluskę na talerzu i ustawcie mikrofalówkę na 600W i 30 sekund maksymalnie 1 min, ponieważ nasza kluska po prostu się przypali :(
Następnie wyciągamy i jemy :)

Kluski na parze można podać na wiele sposobów, ja wybrałam opcję z sosem jasnym.

SKŁADNIKI:

1 sos jasny
1 papryka
1 cebula
4 pieczarki
1 marchewka
pietruszka
woda
pierś z kurczaka
kostka rosołowa


KROK 1 

Paprykę, cebulę, marchewkę, pieczarki
 i pietruszkę pokrójcie na kostkę odstawcie, następnie pokrójcie pierś z kurczaka w kostkę i podsmażcie na patelni i odstawcie.

KROK 2

Zagotujcie wodę w garnku, wrzućcie kostkę rosołową, następnie dodajcie pokrojoną cebulę, paprykę i pietruszkę i pierś z kurczaka. Wszystko gotujemy, aż do zmięknięcia warzyw i mięsa.
Kiedy wszystko jest już gotowe dodajemy rozmieszany sos jasny i mieszamy. Czekamy, aż się zagotuję następnie gotujemy na parze bądź w mikrofalówce nasze kluski wyciągamy polewamy sosem i jemy :D

Mam nadziej, że równie dobrze będzie Wam smakowało tak ja mi


:)
SMACZNEGO  ;D   

niedziela, 11 października 2015

NIETYPOWA PIZZA PIERÓG ! 


Hej Witam Was serdecznie :D

Po raz kolejny zastanawiałam się cóż można byłoby zrobić na obiad :D jednocześnie szybkiego jak i prostego :D więc pomyślałam, o pizzy ale w nieco innym wydaniu :D
Zobaczcie sami :

SKŁADNIKI:

przepis na ciasto z pizzy:


  • drożdże (połowa opakowania) 
  • 3 szklanki mąki 
  • 4 łyżki oliwy
  • 3 łyżki cukru 
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 szklanka ciepłej wody


PRZYGOTOWANIE:

Zagotujcie wodę i odczekajcie, aż ostygnie następnie w szklance ciepłej wody rozpuście drożdże z łyżką mąki i 3 łyżkami cukru. Odstawcie do wyrośnięcia

Gdy drożdże już wyrosną, wymieszajcie je zresztą składników, wyróbcie ciasto i odstawcie do wyrośnięcia.

Jeśli chodzi o składniki do naszej nietypowej pizzy pozostawiam to waszemu gustowi kulinarnemu :) ja swoją zrobiłam z typowych składników czyli:








  • 11 pieczarek
  • ser gouda 
  • przecier pomidorowy wymieszany z ketchupem (jako nasz sos do pizze)
  • kukurydza słodka 


Kiedy już obierzemy i umyjemy pieczarki, zetrzemy ser i zrobimy nasz sos do pizzy możemy zabrać się do tworzenia naszej pizzy :D

KROK 1 

Urywamy kawałek ciasta, wałkujemy go aby powstał nam w miarę jako taki prostokąt, na jego jednej połowie nakładamy nasze składniki, a drugą zamykamy i skręcamy aby nadać końcom ładny kształt :D robimy trak zresztą ciasta.

KROK 2 

Gotowe już nasze małe nietypowe pizzerki wkładamy do piekarnika, na 180 stopni i 35 min.

KROK 3 

Wyciągamy i jemy SMACZNEGO !!!! :D

niedziela, 4 października 2015

SOS PIECZENIOWY CIEMNY
 I ZAPIEKANKA !?? PROSZĘ BARDZO WPADAJCIE
 I ZOBACZCIE SAMI :D



Hej hej :D 

Chciałam Wam dzisiaj zaproponować nieco inną zapiekankę :D nie wiem czy ktoś taką wcześniej robił :D wpadłam na takie połączenie ze względu na to iż kocham zapiekanki tak samo jak ciemny sos :D mam nadzieje, że będzie Wam tak samo dobrze smakować jak mi :)

Składniki: 


  • makaron
  • 1x (450g) warzywa mrożone na patelnie (bez ziemniaków), mogą być też świeże :)
  • 2 x sos pieczeniowy ciemny  
  • 1 x kostka rosołowa
  • pierś z kurczaka 
  • przyprawa do kurczaka 
  • ser



KROK 1 

Ugotujcie makaron w osolonej wodzie i kapką oleju, odcedźcie i odstawcie.

KROK 2 

Zetrzyjcie ser na tarce i również go odstawcie do lodówki.

KROK 3

Umyjcie płata, pokrójcie w kostkę i przyprawcie, następnie podsmażcie. Gdy już się usmaży dodajcie kostkę rosołową i zalejcie wodą. Gdy kostka się już rozpuści podgotujcie chwilę, a następnie dodajcie mrożone warzywa. Gdy te już zmiękną możecie dodać ciemny sos :D
Gotujcie to aż sos będzie już gęsty.


KROK 4 

Kiedy już wszystko będzie gotowe możemy sięgnąć po nasze naczynie żaroodporne :D
Wysmarujcie je kapką oliwy, na sam spód ułóżcie makaron, następnie przykryjcie go pierwszą warstwą sera, gdy już to będzie zrobione wlejcie sos na makaron, ponownie połóżcie warstwę makaronu i przykryjcie serem.

                                                                                     KROK 5

Naczynie żaroodporne przykryjcie folią aluminiową, i wstawcie do piekarnika na ok. 30 min
na 160 stopni. Po upływie 15 min zdejmijcie folię i ustawcie piekarnik na termoobieg aby uzyskać chrupiącą skórkę :D WYCIĄGAMY I JEMY  SMACZNEGO :)

środa, 16 września 2015

KOLASTYNA KREM CC - NAJLEPSZY NA RYNKU ??




Hej witam Was wszystkich :D :)

Pewnie wiele z Was kobietek ma ten sam problem co ja :( mianowicie chodzi mi o dobranie odpowiedniego pudru, podkładu, musu lub fluidu bądź kremu BB lub CC. Chyba, że jesteście z tych szczęśliwych osób które już znalazły i nie muszą się martwić ciągłym szukaniem ! Jak ja wam zazdroszczę !! :D
lub również jesteście osobami, które wgl nie potrzebują ów rzeczy, to też super sprawa i jest czego zazdrościć :)
Ale prawdą jest że każda z nas chce wyglądać jak najlepiej w ciągu całego dnia bez żmudnego poprawiana makijażu... prawdą również jest to że większość kosmetyków które proponuje nam rynek wytrzymuję połowę dnia mimo swoich zapewnień w reklamach o wytrzymałości nawet do 48h.
W moim przypadku większość pudrów nie wytrzymuje nawet do połowy dnia... może być to wina mojej cery która jest pół tłusta to taka mieszanka xd no ale mniejsza o to :D wypróbowałam większość kosmetyków tych znanych firm jak i tych o których się nie mówi głośno :D i powiem Wam że tylko 2 spełniły moje oczekiwania !!

W tym poście chciałabym Wam przedstawić ten którego używam do dziś, jest to:
CC KREM COLOUR CORRECTOR SPF 20.

Używam koloru medium dla śniadej cery jednak jest również drugi kolor dla cery jasne, jednak dla mnie jest on zbyt jasny xd

Producent opisuje swój produkt następująco: 

„Obudziłaś się z zaczerwienioną i poszarzałą skórą? Koloryt Twojej skóry nie jest jednolity? Przeszkadzają CI niedoskonałości? 
Multifunkcyjny KREM CC pomoże Twojej skórze odzyskać perfekcyjny wygląd. 
Krem COLUR CORRECTOR (CC) zapewniają wszelkie benefity charakterystyczne dla produktów BB oraz dodatkowo: 

optymalny efekt kryjący niedoskonałości i oznaki zmęczenia oraz wyrównujący koloryt skóry 
skuteczne nawilżenie i ochronę przed promieniowaniem UV 

KREM CC KOLASTYNA to nowa generacja produktów wzbogaconych w mineralne pigmenty oraz wyselekcjonowane składniki aktywne, by zapewnić Twojej skórze pielęgnacje oraz perfekcyjny wygląd cery już w momencie aplikacji. Ciesz się promiennym, wyrównanym kolorytem cery, jednocześnie dobrze nawilżoną i chronioną skórą, czerpiąc maksimum korzyści z tego multifunkcyjnego produktu „all in 1”

KREM CC KOLASTYNA już jednym gestem:

wyrównuje koloryt skóry dzięki zawartości mineralnych pigmentów
kryje niedoskonałości takie jak przebarwienia, wypryski, oznaki zmęczenia, łagodne zmarszczki 
rozświetla skórę i podkreśla jej naturalny koloryt
pozwala utrzymać skórze promienny wygląd przez cały dzień 
zapewnia natychmiastowy efekt nawilżenia trwający do 24 godzin dzięki składnikom takim jak Hydroviton oraz niskocząsteczkowy kwas hialuronowy
formuła o lekkiej konsystencji dobrze się wchłania, zapewniając jednocześnie optymalny efekt kryjący 
chroni skórę przed promieniowaniem UV i przedwczesnym procesem starzenia z SPF 20 
STOSOWANIE: Stosować krem CC jako codzienny produkt nawilżający, nakładając go na oczyszczoną skórę twarzy. Ostrożnie aplikować w okolicach oczu. Dla wzmocnienia efektu kryjącego, powtórzyć aplikację. Formuła dobrze i równomiernie rozprowadza się, nie pozostawia tłustego filmu,”



Krem CC który Wam przedstawiłam był


zbawieniem dla moich męczarni z poszukiwaniem odpowiedniego produktu dla mojej cery.
Wiadomo schodzi ale w moim przypadku dopiero pod koniec dnia z czego jestem bardzo zadowolona :) przy stosowaniu jakiegokolwiek pudru, kremu lub innego specyfiku na twarz używam kremu dla lepszego nawilżenia w tym przypadku jest to nie wskazane, ponieważ ów produkt tak jakby zastępuje nam krem :D i skora naprawdę wygląda jak by byłą posmarowana kremem ale po chwili to zanika z skóra staje się matowa :) od razu po nałożeniu widać kolosalną różnicę, w kolorze który ja używam przy nałożeniu drugiej warstwy wygląda się już jak „lalka” dla tego nie polecam tego, jeśli oczywiście chcemy wyglądać naturalnie.
Wadą dla mnie jest to że nie do końca tak doskonale kryje sińce pod oczami, nie obędzie się tu bez korektora, co do wyprysków jestem na TAK, jak najbardziej je zakryje :)
Jeśli chodzi o to co producent napisał o aplikacji pod oczy to może wywołać nieprzyjemne pieczenie, jeśli zbyt dużo nałożymy ów produktu, jeśli bd to mała warstwa nie powinno nic się złego stać :) ale mimo to uważajcie!
Podczas stosowania skóra rzeczywiście staje bardziej promienna i lśniąca lecz ten efekt nie utrzymuje się do końca dnia.

To tyle jeśli chodzi o moje przemyślenia i opinie o tym produkcie :D jeśli jeszcze nie znalazłyście właściwego produktu to jak najbardziej Wam go polecam :)

Napiszcie do mnie jeśli uważacie inaczej lub macie inne godne polecenia produkty ! Chętnie je wypróbuje :) lub zostawcie komcia, a jeśli Wam się podobał mój wpis to G1 :) Dzięki ! :D

tocolubie33@gmail.com

niedziela, 13 września 2015

MAKARONOWA ZAPIEKANKA POD CHRUPIĄCYM SERKIEM 


Witam Was serdecznie :D


Dzisiaj po raz kolejny chciałabym Wam zaproponować zapiekankę :D wiem że jest to już 3 z rzędu ale po prostu UWIELBIAM ZAPIEKANKI :D !!! Wybaczcie ale uwielbiam je ! :)

Jednak ta zapiekanka różni się nieco od poprzednich, ponieważ ta jest z makaronem :)

Ale przejdźmy do rzeczy:



Składniki:

  • mięso mielone 
  • makaron
  • pomidory z puszki 
  • kukurydza 
  • ser żółty
  • przyprawa do mielonego ( ja pomieszałam ją z odrobiną przyprawy do gyrrosa, co nadało zapiekance pikanterii)
  • pieprz
  • sól (jednak ja używam sosu sojowego ciemnego) 
  • fix do spaghetti bolognese
  • cebula 
  • oliwa 



KROK 1 

Ugotujcie makaron  :D aby się nie skleił po ugotowaniu dodajcie trochę
oliwy do makaronu i wymieszajcie, następnie zetrzyjcie ser i odstawcie do lodówki.

KROK 2 

Następnie rozgrzejcie patelnię i zeszklijcie cebulę, dodajcie mięso mielone i przyprawy,
pomidory z puszki i fix bolognese. Gdy to już się trochę podgotuję (ok. 10 min) dodajcie kukurydzę i dalej smażcie, a raczej gotujcie dopóki część wody nie wyparuję a sos zgęstnieje.

KROK 3 

Gdy wszystko będzie już gotowe wyjmijcie naczynie żaroodporne, wysmarujcie je cienką warstwą oleju, następnie na samym dnie ułóżcie część makaronu posypcie go również częścią sera, a następnie dodajcie cały sos, przykryjcie sos warstwą makaronu który Wam został i posypcie serem.


KROK 4

Na sam koniec przykryjcie zapiekankę folią aluminiową, wstawcie do piekarnika na 180 stopni i pieczcie przez 40 min, 10 min przed końcem zdejmijcie folię :D Jeśli chcecie uzyskać chrupiącą skórkę przedłużcie trochę czas pieczenia i ustawcie swój piekarnik na termoobieg myślę że wystarczy na ok 10 min :D ale musicie tego już sami pilnować tak aby zapiekanka się nie przypaliła

KROK 5

Wyciągamy i jemy !!!

SMACZNEGO



Mam nadzieje, że będzie Wam równie dobrze smakować jak mi :D 






poniedziałek, 7 września 2015

!!! ZAPIEKANKA Z ZIEMNIACZANYCH TALARKÓW, MIELONEGO I SERA !!! 



Witam Was serdecznie :D

Ostatnio bardzo długo zastanawiałam się co można by dobrego a zarazem szybkiego zrobić na obiad. Wiadomo żyjemy w takim świcie gdzie czas jest dla nas praktycznie bezcenny, ale żeby cieszyć się nim no jak by nie patrzeć trzeba się czymś posilać :D

Tak więc w mojej głowie zrodził się pomysł na obiad zmodyfikowany z poprzedniego przepisu, który Wam wcześniej zaproponowałam podsyłam Wam również linka gdybyście jeszcze goi nie widzieli :)

http://kkr-kosmetykikuchniaroznosci.blogspot.com/2015/08/z-apiekanka-z-ziemniakami-i-mielonym.html

Jak pewnie się domyślacie składniki i kroki są prawie takie same, ale zobaczcie sami:

Składniki:


  • marchewka
  • cebula
  • ser żółty 
  • ziemniaki ok 8 
  • 1 mięso mielone 
  • sos sojowy ciemny (zamiast soli)
  • pieprz
  • przyprawa do mielonego 
  • masło 



Krok 1

Pokrójcie cebulę na drobną kostkę,
następnie zetrzyjcie marchewkę na tarce o dużych oczkach.
Rozgrzejcie patelnie i zeszklijcie cebulę, dodajcie marchewkę i mięso mielone.
Poczekajcie, aż trochę się przypiecze, następnie przyprawcie (sos sojowy, pieprz, przyprawa do mielonego) ;D oczywiście możecie dodać soli, ale moim zdaniem lepiej pasuje sos sojowy. Wszystko smażcie na małym ogniu.

Krok 2

Podgotujcie ziemniaki koło 15 – 20 min, następnie odstawcie je aby wystygły
i tym samy lepiej się kroiły w talarki. Zetrzyjcie ser i odstawcie.

Krok 3

Kiedy mam już wszystko zrobione, a ziemniaki nam już ostygły możemy zabrać się za ich krojenie i układanie na dnie naszego żaroodpornego naczynia, które jest lekko wysmarowane olejem. Kiedy ułożycie już pierwszą warstwę ziemniaków możecie ale nie musicie dodać odrobinę masła, następnie ziemniaki posypujemy tak żeby je przykryć serem, (nie za dużo aby ser nam został do posypania góry) następnie dodajemy mięso mielone, znów układamy nasze talarki ziemniaczane i na koniec posypujemy serem który nam został.
Nasze naczynie żaroodporne zakrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika na około 30 min, aż nasz piekarnik nie nagrzeje się do 200 stopni, 5 min przed końcem zdejmujemy folię.

Jeśli chcecie uzyskać przypieczoną i chrupką skórkę sera zostawcie swoją zapiekankę na 10 min dłużej z włączonym termoobiegiem :)
wyciągamy i jemy :D

SMACZNEGO !

środa, 2 września 2015

SZYBKI POROST WŁOSÓW DZIĘKI ODŻYWCE JANTAR ??


Hej witam Was wszystkich :D


Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam odżywkę do włosów, która ma przyspieszyć ich wzrost. 
Natrafiłam na nią gdy moje włosy były w opłakanym stanie i praktycznie włosy, które mi urosły niemal natychmiastowo się łamały 

Producent opisuję swój produkt następująco:


"JANTAR ODŻYWKA DO WŁOSÓW Z WYCIĄGIEM Z BURSZTYNU DO WŁOSÓW I SKÓRY GŁOWY.

Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych i delikatnych
i zniszczonych. Zawiera biologiczne czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d'pantenol.

Sposób użycia:
wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy znowu wznowić kurację. Nie spłukiwać. „



Pojemność: 100 ml
Cena: ok 15 zł

Na samym początku chciałam Wam powiedzieć, że opakowanie tego produktu jest szklane, nie rozumiem dlaczego tak wiele osób narzeka na to iż właśnie takowe jest xd zanim kupiłam ów produkt przekopałam wiele blogów, które tą odżywkę opisywały :D i w większości widziałam że to szklane opakowanie sprawiało wiele problemów tak jak i opisywany sposób aplikacji.
Moim zdaniem w szklanym opakowaniu nie ma nic złego, co prawda trzeba bardzie uważać żeby nam nie spadło no ale hej … to może stać się raz na milion xd :D co do sposobu aplikacji uważam że nie jest zły sam w sobie. To że nie ma lejka to jeszcze nie koniec świata bo można przecież nalać trochę ów odżywki na rękę i po prostu maczać palca i wcierać w skórę głosy tak jak ja to robiłam :D

Co do samych efektów to prawdę mówiąc ten produkt nie poprawił kondycji moich włosów, dalej były cienkie, łamały się i rozdwajały a stosując ten produkt na takie włosy zauważyłam że to tylko się pogłębia oczywiście nie mogę powiedzieć tego o włosach które zaczęły mi rosnąć na nowo :D ale o tym niżej :)

Kupując ten produkt miałam nadzieje na cudowny efekt, który wzmocni moje włosy i pozwoli chodź trochę poprawić ich stan.

Sam produkt nie jest zły już po 2 tygodniach widziałam i czułam jak tuż nad skórą włosów pojawiały się malutkie igiełki, jak i moje baby hair o wiele szybciej zaczęły nabierać długości :D również zauważyłam, że moje baby hair były mocniejsze i nie rozdwajały się nie końcach co sugerowało, że nie będą się łamać, po prostu rosły zdrowe :D
Byłam bardzoooo szczęśliwa z tego powodu !!!

Co było męczącego ?


Moim zdaniem długość stosowania... rozumiem i wiem że aby zapuścić włosy trzeba mnóstwo czasu, a ten produkt ma to przyśpieszyć i w tym sprawdził się idealnie jednak zaprzestałam go używać z tego powodu a może to była po prostu moje lenistwo xd 







Może też używałyście tego produktu?? Napiszcie do mnie i podzielcie się swoimi przemyśleniami :D
tocolubie33@gmail.com


środa, 26 sierpnia 2015

NIVEA DOSKONAŁY ŻEL POD PRYSZNIC CZY CHWYT MARKETINGOWY ???



Hej witam Was :)

      Niedawno, a właściwie codziennie zostajemy zbombardowani licznymi reklamami czy to w telewizji, internecie, radiu... no gdziekolwiek  xd wiecie nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że podczas oglądania TV na każdym... no dobrze przesadziłam na większości z moich ulubionych kanałów pojawiała się jedna i ta sama reklama … a mianowicie chodzi mi o KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC FIRMY NIVEA. Wiem, że ten produkt pojawił się już dawno temu, ale mimo to jest nadal bardzo promowany... Ciekawe dlaczego?
Ja rozumiem że trzeba promować swoje nowe produkty ale bez przesady !!!
No ale do rzeczy :D skusiłam się na ten ów produkt … reklamy jednak działają XD
   
    Tak więc kupiłam go po okazyjnej cenie 10 zł :D tak jest za ok 20 zł … i nadeszła mnie taka refleksja... czy rzeczywiście ten produkt jest warty swojej ceny, bo przecież 20 zł za żel pod prysznic to całkiem sporo !

Ale do rzeczy:  

Producent opisuje swój produkt następująco:

„Pielęgnacyjny żel pod prysznic, pozostawiający uczucie gładkiej skóry.
Pozwól, by rozpieszczający żel ze składnikami NIVEA Creme – prowitaminą i pielęgnującymi olejkami – otoczył Twoją skórę miękką pianą i zapachem NIVEA. Dla uczucia intensywnie nawilżonej i gładkiej skóry. 
Żel nanieść na skórę, po umyciu spłukać.”





Pojemność: 500 ml
Cena: 20 zł


Gdy go pierwszy raz użyłam zauważyłam OGROMNĄ różnicę między nawilżeniem mojej skóry... Stała się bardziej gładka i tak ja pisze producent nawilżona jak po kremie :D z czego byłam BARDZOOOO zadowolona :D skóry stała się lśniąca, nawilżona, taka miękka, pięknie pachniała i co najważniejsze to uczucie utrzymywało się do następnego dnia co było wielki szokiem !!  :D no po po prostu byłam zachwycona
Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy lub jak w tym przypadku z dłuższym stosowaniem tego produktu zmniejszyło się jego działanie .. skóra być może się przyzwyczaiła…  w każdym razie odczucia nie były już takie same :( skóra owszem była miękka i lśniąca ale nie na tak długi czas jak na samym początku stosowania.
Podsumowując jestem trochę zawiedziona tym produktem... mimo swojej wielkiej kampanii reklamowej okazał się takim niedokończonym dziełem.. z czasem zauważyłam również, że aby uzyskać efekt z początku stosowania trzeba używać coraz to więcej produktu :( Moim zdaniem nie jest warty swojej ceny poprzez swoje zanikające działanie.. To są moje odczucia pewnie Wy macie zupełnie inne :D podzielcie się ze mną nimi jeśli ma Cie na to ochotę lub napiszcie do mnie :D

tocolubie33@gmail.com

niedziela, 23 sierpnia 2015

!!! ZAPIEKANKA Z ZIEMNIAKAMI I MIELONYM !!! 


Hej :D witam Was serdecznie :)

Dzisiaj chciałabym się Wam trochę pochwalić tym co ugotowałam :D a mianowicie tak jak w tytule była to zapiekanka z ziemniakami i mielonym ;D




Składniki:


  • marchewka
  • cebula
  • ziemniaki ok 10 
  • 2 mięso mielone ( możecie użyć jednego, ale dla 4 osób to trochę za mało)
  • sos sojowy ciemny (zamiast soli)
  • pieprz
  • przyprawa do mielonego 
  • mleko ok 5 – 7 łyżek 
  • masło 



Krok 1

Pokrójcie cebulę na drobną kostkę,
następnie zetrzyjcie marchewkę na tarce o dużych oczkach.
Rozgrzejcie patelnie i zeszklijcie cebulę, dodajcie marchewkę i mięso mielone.
Poczekajcie, aż trochę się przypiecze, następnie przyprawcie (sos sojowy, pieprz, przyprawa do mielonego) ;D oczywiście możecie dodać soli, ale moim zdaniem lepiej pasuje sos sojowy. Wszystko smażcie na małym ogniu.

Krok 2

Ugotujcie ziemniaki w osolonej wodzie,
następnie potłuczcie je dodawając mleka,
tak aby wyszło purre i odstawcie :)

Krok 3

Kiedy mam już wszystko zrobione możemy nasze mięsko przełożyć do naczynia żaroodpornego,
na to nakładamy nasze purre. Na koniec kładziemy na sam wierzch trochę masła. I wkładamy do piekarnika na około 30 min, aż nasz piekarnik nagrzeje się do 200 stopni :D

Wyciągamy i jemy :D

Do zapiekanki możecie dodać sos czosnkowy :D bo czym byłaby zapiekanka bez sosu :D !!!


Tak dla przypomnienia: 

  • czosnek
  • śmietana 
  • jogurt naturalny
  • pieprz
  • sól
  • odrobina cukru
  • bazylia lub oregano



SMACZNEGO !!! :)



Mi bardzo smakowało, podzielcie się ze mną swoimi odczuciami, zdjęciami :D piszcie pod adres :D

tocolubie33@gmail.com


sobota, 22 sierpnia 2015


MASKA Z WYCIĄGIEM KERATYNY I PROTEINY MLECZNEJ! RATUNEK DLA SUCHYCH I ŁAMLIWYCH WŁOSÓW


Hej witam Was wszystkich :D

Tym razem chciałabym Wam zaprezentować maskę do włosów z keratyną firmy KALLOS.

Z tym produktem spotkałam się gdy już byłam naprawdę zdesperowana żeby pomóc moim końcówką aby się nie łamały i nie rozdwajały. Również nie widziałam aby ów maska była gdzieś opisana na innym blogu bądź na jakiejś stronie, tak aby poznać różne opinie … więc skusiłam się aby ją wypróbować na sobie, podeszłam do niej bardzo sceptycznie gdyż nie spodziewałam się jakiegokolwiek cudu, który by cokolwiek zdziałał. Ale moją opinię poznacie trochę niżej :D


Producent przedstawia swój produkt w następujący sposób:

Maska do włosów w kremie Kallos Keratin z wyciągiem z keratyny i proteiny mlecznej do suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym włosów. Dzięki zawartości keratyny i proteiny mlecznej o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki. Odżywia i chroni suche, łamiące się włókna włosów. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.
Sposób użycia: nałożyć na umyte, wytarte ręcznikiem włosy. Zmyć dokładnie po 5 minutach.”



Maska kosztuję: 12,90 zł
Pojemność: 1000 ml




 Tak jak wcześniej wspomniałam, po tej masce nie spodziewałam się niczego szczególnego... jednak już po pierwszym zastosowaniu byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.!!!
Moje włosy, a raczej końcówki odżyły.. wiadomo rozdwojone nie „skleiły” się ale nie było już widać jak bardzo są zniszczone. Zauważyłam również, że po zastosowaniu włosy pozyskały połysk i bardzo dobrze się rozczesywały z czym odkąd pamiętam miałam problem...
Suszenie, rozczesywanie i modelowanie włosów stało się dużo łatwiejsze... Każda z nas, która miała bądź dalej ma problemy z rozdwajającymi i łamiącymi się końcówkami wiedziała jakie to było męczące i denerwujące.. !!
Ponadto włosy stały się o wiele bardziej nawilżone, co skutkowało tym, iż powoli znikało typowe „sianko” z włosów. Maska sprawiła również iż włosy zaczęły mniej się łamać.
Uważam, że jest to naprawdę dobry produkt, który spełnia swoje zadanie, również jego ilość w stosunku do ceny uważam za bardzo atrakcyjne.


Jeśli macie jakieś pytania bądź chcecie napisać do mnie, a nie chcecie dzielić się swoimi przemyśleniami na łamach blogu piszcie pod adres:

tocolubie33@gmail.com

środa, 19 sierpnia 2015

PIERWSZA POMOC DLA WŁOSÓW
 – OLEJEK ARGANOWY ?


Hej witam was serdecznie :D

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić jeden z moich kosmetyków do włosów, który nie zmiennie znajduję się na mojej półce :) (wiadomo posiada swoje wady i zalety ale o nich niżej)
A mianowicie chodzi mi o OLEJEK ARGANOWY !

Olejek stał się cennym opatrunkiem na moje suche, zniszczone i łamliwe włosy po używaniu prostownicy, którą oczywiście spaliłam swoje włosy :(

Mianowicie używam olejku firmy MARION



Producent opisuję swój produkt tak:

„Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje, wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, bez ich obciążania.

Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olej pomaga zapewnić włosom 7 efektów:

  • przywraca piękny połysk
  • regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza
  • ułatwia rozczesywanie i układanie
  • zapobiega puszeniu się włosów
  • nadaje miękkość i elastyczności
  • wzmacnia i nawilża
  • chroni przed działaniem czynników zewnętrznych

Sposób użycia:

Przed modelowaniem: rozetrzeć w dłoniach 1- 2 kropli produktu i rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Nie nakładać u nasady włosów! Nie spłukiwać.

Na wykończenie fryzury: rozetrzeć w dłoniach 1 -2 kropli produktu i rozprowadzić na końcówki suchych włosów. Nie spłukiwać. Chronić oczy, w przypadku kontaktu z oczami przemyć je dużą ilością wody.”




Pojemność: 50 ml
Koszt: to ok 13 zł, w promocji ok 7 -8 zł :)

Olejek, który wam zaprezentowałam naprawdę gwarantuję skuteczne działanie, jakie opisuje producent, jednak jeśli nie macie dość mocno zniszczonych włosów, jedyne do czego mogę się przyczepić w opisie produktu, to ilość kropel które mają nam wystarczyć do rozprowadzenia produktu. Osobiście uważam iż powinny być to 3-5 kropli... jednak jest to sprawa indywidualna dla każdej z nas, wiadomo jednej z nas ilość kropel proponowanych przez producenta będzie wystarczająca dla inny może trzeba będzie ją zwiększyć :D

W moim przypadku olejek sprawdzał się może nie w 100% ale w 87% póki włosy nie były bardzoo zniszczone … później tylko sprawiał, że się nie puszyły, były gładkie i dobrze się rozczesywały co i tak uważam za wielki plus przy zniszczonych włosach.. jednak żeby uzyskać i taki efekt musiałam jeszcze bardziej zwiększyć ilość kropli :D
Co do innych efektów produktu, to jeśli chodzi o połysk to tak owszem był xd ale wiadomo nie utrzymywał się cały dzień... tak z 1h max ;D może nawet mniej, co do elastyczności i miękkości to tak jak już wcześniej pisałam na nie zniszczonych włosach można zauważyć pewną różnice, jednak z czasem gdy nasze włosy robią się bardziej zniszczone to wiadomo niestety nie widać i nie odczuwa się już tych efektów :( Następnie producent opisuje, iż nasze włosy powinny się wzmocnić i nawilżyć .. co do tego mam mieszane uczucia i trudno mi odpowiedzieć na to czy faktycznie ten efekt działa. Myślę, że tu już każda z was która zdecyduję się wypróbować ten produkt lub już go wypróbowała będzie wiedzieć najlepiej :)
Po zastanowieniu się nad tym i przeanalizowaniu jakie miałam włosy kiedyś, a dziś to mogę wam z czystym sumieniem powiedzieć, że moim zdaniem działa, na pewno wzmocnił moje włosy gdyż zauważyłam, że nie wypadały i nie łamały się już w takich ilościach jak przed stosowaniem tego olejku, (jeśli wgl można powiedzieć iż wzmocnienie włosów zależy od ich wypadania, jeśli się mylę to poprawcie mnie :) co do nawilżenia raczej nie za bardzo, oczywiście nawilżał, ale przy tak długim stosowaniu jednak dla mnie to stanowczo za mało.
Jeszcze jedno, gdy przesadzicie z olejkiem na włosach, a macie je suche takie typowe „sianko” to nie martwcie, nie panikujcie włosy to przyjmą i nie będzie widać, że przesadziłyście z nim :D ale to tylko jeśli macie właśnie takie „sianko”.
Jego genialną zaletą jest to że kiedy splączą się wam włosy, czy to w zimie jak nosicie czapkę, czy wgl macie taki typ włosów, które wam się plączą i robią wam się kołtuny to warto wziąć trochę więcej olejku niż zwykle, wsmarować w splątane włosy, a rozczeszecie je prawie że bezboleśnie :D taka moja mała rada z życia wzięta :)
Podsumowują, mimo swoich zalet i wad uważam, że jest to produkt godny polecenia :D jego działanie, mimo iż nie sprawdza się w 100% i głównie zależy to od kondycji naszych włosów, to i tak pomoże nam zahamować ich niszczenie i w pewnym stopniu ochroni je przed uszkodzeniami zewnętrznymi, by zapobiec dalszym uszczerbkom na naszych włosach.

Mam nadzieje, że chodź trochę wam pomogłam w wyborze środka, który być może wybierzecie jako swój swoisty produkt który zahamuję i poprawi wygląd waszych włosów :D i stanie się dla was takim opatrunkiem na wasze śliczne włosy, którym potrzeba trochę pomocy :D

Jeśli używałyście tego olejku podzielcie się ze mną i z innymi swoją opinią na jego temat, bo przecież każda z nas może mieć inne odczucia co do tego produktu, a ja chętnie poznam każdą waszą opinie :D :* również jeśli macie jakieś pytania lub cokolwiek chciałybyście żebym za was wypróbowała piszcie pod adres :D


POCZĄTEK


Hej !
Witam was serdecznie na moim blogu !! :) :D
Mam nadzieje, że każdy z was znajdzie tu coś dla siebie.

Zaczynając swoją przygodę z blogowaniem, chciałabym poruszać różnorodną tematykę, nie tylko tą która mnie interesuje ale również was !! :D :* Możecie zapytać dlaczego?
Moja odpowiedź jest prosta każdy z nas ma coś, co warto opisać, zdobyć się na refleksję lub po prostu przedstawić i może trochę podyskutować na ten temat :D
Tak naprawdę chciałabym tworzyć ten blog z WAMI wszystkimi. Aby słowa stało się za dość wrzucam tu mojego meila blogowego, na którego możecie do mnie pisać i wspólnie będziemy obierać tematykę bloga jak i dawać mi różne zadania aby coś przetestować lub sprawdzić :D

EMAIL:  tocolubie33@gmail.com




O mnie :D

No cóż ja mogę powiedzieć xd a raczej napisać :D
Jestem studentką już 2 roku ^^ ufff :D Interesuję się praktycznie wszystkim, nie boję się wyzwań ponieważ uważam, że strach jest tylko naszym wyborem, a życie jest zbyt krótkie aby nie próbować nowych rzeczy :D Uwielbiam lato, słońce, morze, piasek jednak również, nie ma to jak ciepła herbatka i dobra książka w wolne zimowe wieczory ;)



KONTAKT:

Jak już wcześniej wspomniałam, chciałbym tego bloga tworzyć razem z wami :* jednak jeśli nie chcecie dzielić się waszymi pomysłami lub zapytaniami na łamach bloga podaję tu meila:

EMAIL:  tocolubie33@gmail.com


w którym możecie pytać mnie o co chcecie :D a ja na pewno nie zostanę obojętna na wasze pytania lub propozycję tematów, które was interesują a chcielibyście żebym je zrealizowała :)