środa, 26 sierpnia 2015

NIVEA DOSKONAŁY ŻEL POD PRYSZNIC CZY CHWYT MARKETINGOWY ???



Hej witam Was :)

      Niedawno, a właściwie codziennie zostajemy zbombardowani licznymi reklamami czy to w telewizji, internecie, radiu... no gdziekolwiek  xd wiecie nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że podczas oglądania TV na każdym... no dobrze przesadziłam na większości z moich ulubionych kanałów pojawiała się jedna i ta sama reklama … a mianowicie chodzi mi o KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC FIRMY NIVEA. Wiem, że ten produkt pojawił się już dawno temu, ale mimo to jest nadal bardzo promowany... Ciekawe dlaczego?
Ja rozumiem że trzeba promować swoje nowe produkty ale bez przesady !!!
No ale do rzeczy :D skusiłam się na ten ów produkt … reklamy jednak działają XD
   
    Tak więc kupiłam go po okazyjnej cenie 10 zł :D tak jest za ok 20 zł … i nadeszła mnie taka refleksja... czy rzeczywiście ten produkt jest warty swojej ceny, bo przecież 20 zł za żel pod prysznic to całkiem sporo !

Ale do rzeczy:  

Producent opisuje swój produkt następująco:

„Pielęgnacyjny żel pod prysznic, pozostawiający uczucie gładkiej skóry.
Pozwól, by rozpieszczający żel ze składnikami NIVEA Creme – prowitaminą i pielęgnującymi olejkami – otoczył Twoją skórę miękką pianą i zapachem NIVEA. Dla uczucia intensywnie nawilżonej i gładkiej skóry. 
Żel nanieść na skórę, po umyciu spłukać.”





Pojemność: 500 ml
Cena: 20 zł


Gdy go pierwszy raz użyłam zauważyłam OGROMNĄ różnicę między nawilżeniem mojej skóry... Stała się bardziej gładka i tak ja pisze producent nawilżona jak po kremie :D z czego byłam BARDZOOOO zadowolona :D skóry stała się lśniąca, nawilżona, taka miękka, pięknie pachniała i co najważniejsze to uczucie utrzymywało się do następnego dnia co było wielki szokiem !!  :D no po po prostu byłam zachwycona
Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy lub jak w tym przypadku z dłuższym stosowaniem tego produktu zmniejszyło się jego działanie .. skóra być może się przyzwyczaiła…  w każdym razie odczucia nie były już takie same :( skóra owszem była miękka i lśniąca ale nie na tak długi czas jak na samym początku stosowania.
Podsumowując jestem trochę zawiedziona tym produktem... mimo swojej wielkiej kampanii reklamowej okazał się takim niedokończonym dziełem.. z czasem zauważyłam również, że aby uzyskać efekt z początku stosowania trzeba używać coraz to więcej produktu :( Moim zdaniem nie jest warty swojej ceny poprzez swoje zanikające działanie.. To są moje odczucia pewnie Wy macie zupełnie inne :D podzielcie się ze mną nimi jeśli ma Cie na to ochotę lub napiszcie do mnie :D

tocolubie33@gmail.com

niedziela, 23 sierpnia 2015

!!! ZAPIEKANKA Z ZIEMNIAKAMI I MIELONYM !!! 


Hej :D witam Was serdecznie :)

Dzisiaj chciałabym się Wam trochę pochwalić tym co ugotowałam :D a mianowicie tak jak w tytule była to zapiekanka z ziemniakami i mielonym ;D




Składniki:


  • marchewka
  • cebula
  • ziemniaki ok 10 
  • 2 mięso mielone ( możecie użyć jednego, ale dla 4 osób to trochę za mało)
  • sos sojowy ciemny (zamiast soli)
  • pieprz
  • przyprawa do mielonego 
  • mleko ok 5 – 7 łyżek 
  • masło 



Krok 1

Pokrójcie cebulę na drobną kostkę,
następnie zetrzyjcie marchewkę na tarce o dużych oczkach.
Rozgrzejcie patelnie i zeszklijcie cebulę, dodajcie marchewkę i mięso mielone.
Poczekajcie, aż trochę się przypiecze, następnie przyprawcie (sos sojowy, pieprz, przyprawa do mielonego) ;D oczywiście możecie dodać soli, ale moim zdaniem lepiej pasuje sos sojowy. Wszystko smażcie na małym ogniu.

Krok 2

Ugotujcie ziemniaki w osolonej wodzie,
następnie potłuczcie je dodawając mleka,
tak aby wyszło purre i odstawcie :)

Krok 3

Kiedy mam już wszystko zrobione możemy nasze mięsko przełożyć do naczynia żaroodpornego,
na to nakładamy nasze purre. Na koniec kładziemy na sam wierzch trochę masła. I wkładamy do piekarnika na około 30 min, aż nasz piekarnik nagrzeje się do 200 stopni :D

Wyciągamy i jemy :D

Do zapiekanki możecie dodać sos czosnkowy :D bo czym byłaby zapiekanka bez sosu :D !!!


Tak dla przypomnienia: 

  • czosnek
  • śmietana 
  • jogurt naturalny
  • pieprz
  • sól
  • odrobina cukru
  • bazylia lub oregano



SMACZNEGO !!! :)



Mi bardzo smakowało, podzielcie się ze mną swoimi odczuciami, zdjęciami :D piszcie pod adres :D

tocolubie33@gmail.com


sobota, 22 sierpnia 2015


MASKA Z WYCIĄGIEM KERATYNY I PROTEINY MLECZNEJ! RATUNEK DLA SUCHYCH I ŁAMLIWYCH WŁOSÓW


Hej witam Was wszystkich :D

Tym razem chciałabym Wam zaprezentować maskę do włosów z keratyną firmy KALLOS.

Z tym produktem spotkałam się gdy już byłam naprawdę zdesperowana żeby pomóc moim końcówką aby się nie łamały i nie rozdwajały. Również nie widziałam aby ów maska była gdzieś opisana na innym blogu bądź na jakiejś stronie, tak aby poznać różne opinie … więc skusiłam się aby ją wypróbować na sobie, podeszłam do niej bardzo sceptycznie gdyż nie spodziewałam się jakiegokolwiek cudu, który by cokolwiek zdziałał. Ale moją opinię poznacie trochę niżej :D


Producent przedstawia swój produkt w następujący sposób:

Maska do włosów w kremie Kallos Keratin z wyciągiem z keratyny i proteiny mlecznej do suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym włosów. Dzięki zawartości keratyny i proteiny mlecznej o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki. Odżywia i chroni suche, łamiące się włókna włosów. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.
Sposób użycia: nałożyć na umyte, wytarte ręcznikiem włosy. Zmyć dokładnie po 5 minutach.”



Maska kosztuję: 12,90 zł
Pojemność: 1000 ml




 Tak jak wcześniej wspomniałam, po tej masce nie spodziewałam się niczego szczególnego... jednak już po pierwszym zastosowaniu byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.!!!
Moje włosy, a raczej końcówki odżyły.. wiadomo rozdwojone nie „skleiły” się ale nie było już widać jak bardzo są zniszczone. Zauważyłam również, że po zastosowaniu włosy pozyskały połysk i bardzo dobrze się rozczesywały z czym odkąd pamiętam miałam problem...
Suszenie, rozczesywanie i modelowanie włosów stało się dużo łatwiejsze... Każda z nas, która miała bądź dalej ma problemy z rozdwajającymi i łamiącymi się końcówkami wiedziała jakie to było męczące i denerwujące.. !!
Ponadto włosy stały się o wiele bardziej nawilżone, co skutkowało tym, iż powoli znikało typowe „sianko” z włosów. Maska sprawiła również iż włosy zaczęły mniej się łamać.
Uważam, że jest to naprawdę dobry produkt, który spełnia swoje zadanie, również jego ilość w stosunku do ceny uważam za bardzo atrakcyjne.


Jeśli macie jakieś pytania bądź chcecie napisać do mnie, a nie chcecie dzielić się swoimi przemyśleniami na łamach blogu piszcie pod adres:

tocolubie33@gmail.com

środa, 19 sierpnia 2015

PIERWSZA POMOC DLA WŁOSÓW
 – OLEJEK ARGANOWY ?


Hej witam was serdecznie :D

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić jeden z moich kosmetyków do włosów, który nie zmiennie znajduję się na mojej półce :) (wiadomo posiada swoje wady i zalety ale o nich niżej)
A mianowicie chodzi mi o OLEJEK ARGANOWY !

Olejek stał się cennym opatrunkiem na moje suche, zniszczone i łamliwe włosy po używaniu prostownicy, którą oczywiście spaliłam swoje włosy :(

Mianowicie używam olejku firmy MARION



Producent opisuję swój produkt tak:

„Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje, wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, bez ich obciążania.

Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olej pomaga zapewnić włosom 7 efektów:

  • przywraca piękny połysk
  • regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza
  • ułatwia rozczesywanie i układanie
  • zapobiega puszeniu się włosów
  • nadaje miękkość i elastyczności
  • wzmacnia i nawilża
  • chroni przed działaniem czynników zewnętrznych

Sposób użycia:

Przed modelowaniem: rozetrzeć w dłoniach 1- 2 kropli produktu i rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Nie nakładać u nasady włosów! Nie spłukiwać.

Na wykończenie fryzury: rozetrzeć w dłoniach 1 -2 kropli produktu i rozprowadzić na końcówki suchych włosów. Nie spłukiwać. Chronić oczy, w przypadku kontaktu z oczami przemyć je dużą ilością wody.”




Pojemność: 50 ml
Koszt: to ok 13 zł, w promocji ok 7 -8 zł :)

Olejek, który wam zaprezentowałam naprawdę gwarantuję skuteczne działanie, jakie opisuje producent, jednak jeśli nie macie dość mocno zniszczonych włosów, jedyne do czego mogę się przyczepić w opisie produktu, to ilość kropel które mają nam wystarczyć do rozprowadzenia produktu. Osobiście uważam iż powinny być to 3-5 kropli... jednak jest to sprawa indywidualna dla każdej z nas, wiadomo jednej z nas ilość kropel proponowanych przez producenta będzie wystarczająca dla inny może trzeba będzie ją zwiększyć :D

W moim przypadku olejek sprawdzał się może nie w 100% ale w 87% póki włosy nie były bardzoo zniszczone … później tylko sprawiał, że się nie puszyły, były gładkie i dobrze się rozczesywały co i tak uważam za wielki plus przy zniszczonych włosach.. jednak żeby uzyskać i taki efekt musiałam jeszcze bardziej zwiększyć ilość kropli :D
Co do innych efektów produktu, to jeśli chodzi o połysk to tak owszem był xd ale wiadomo nie utrzymywał się cały dzień... tak z 1h max ;D może nawet mniej, co do elastyczności i miękkości to tak jak już wcześniej pisałam na nie zniszczonych włosach można zauważyć pewną różnice, jednak z czasem gdy nasze włosy robią się bardziej zniszczone to wiadomo niestety nie widać i nie odczuwa się już tych efektów :( Następnie producent opisuje, iż nasze włosy powinny się wzmocnić i nawilżyć .. co do tego mam mieszane uczucia i trudno mi odpowiedzieć na to czy faktycznie ten efekt działa. Myślę, że tu już każda z was która zdecyduję się wypróbować ten produkt lub już go wypróbowała będzie wiedzieć najlepiej :)
Po zastanowieniu się nad tym i przeanalizowaniu jakie miałam włosy kiedyś, a dziś to mogę wam z czystym sumieniem powiedzieć, że moim zdaniem działa, na pewno wzmocnił moje włosy gdyż zauważyłam, że nie wypadały i nie łamały się już w takich ilościach jak przed stosowaniem tego olejku, (jeśli wgl można powiedzieć iż wzmocnienie włosów zależy od ich wypadania, jeśli się mylę to poprawcie mnie :) co do nawilżenia raczej nie za bardzo, oczywiście nawilżał, ale przy tak długim stosowaniu jednak dla mnie to stanowczo za mało.
Jeszcze jedno, gdy przesadzicie z olejkiem na włosach, a macie je suche takie typowe „sianko” to nie martwcie, nie panikujcie włosy to przyjmą i nie będzie widać, że przesadziłyście z nim :D ale to tylko jeśli macie właśnie takie „sianko”.
Jego genialną zaletą jest to że kiedy splączą się wam włosy, czy to w zimie jak nosicie czapkę, czy wgl macie taki typ włosów, które wam się plączą i robią wam się kołtuny to warto wziąć trochę więcej olejku niż zwykle, wsmarować w splątane włosy, a rozczeszecie je prawie że bezboleśnie :D taka moja mała rada z życia wzięta :)
Podsumowują, mimo swoich zalet i wad uważam, że jest to produkt godny polecenia :D jego działanie, mimo iż nie sprawdza się w 100% i głównie zależy to od kondycji naszych włosów, to i tak pomoże nam zahamować ich niszczenie i w pewnym stopniu ochroni je przed uszkodzeniami zewnętrznymi, by zapobiec dalszym uszczerbkom na naszych włosach.

Mam nadzieje, że chodź trochę wam pomogłam w wyborze środka, który być może wybierzecie jako swój swoisty produkt który zahamuję i poprawi wygląd waszych włosów :D i stanie się dla was takim opatrunkiem na wasze śliczne włosy, którym potrzeba trochę pomocy :D

Jeśli używałyście tego olejku podzielcie się ze mną i z innymi swoją opinią na jego temat, bo przecież każda z nas może mieć inne odczucia co do tego produktu, a ja chętnie poznam każdą waszą opinie :D :* również jeśli macie jakieś pytania lub cokolwiek chciałybyście żebym za was wypróbowała piszcie pod adres :D


POCZĄTEK


Hej !
Witam was serdecznie na moim blogu !! :) :D
Mam nadzieje, że każdy z was znajdzie tu coś dla siebie.

Zaczynając swoją przygodę z blogowaniem, chciałabym poruszać różnorodną tematykę, nie tylko tą która mnie interesuje ale również was !! :D :* Możecie zapytać dlaczego?
Moja odpowiedź jest prosta każdy z nas ma coś, co warto opisać, zdobyć się na refleksję lub po prostu przedstawić i może trochę podyskutować na ten temat :D
Tak naprawdę chciałabym tworzyć ten blog z WAMI wszystkimi. Aby słowa stało się za dość wrzucam tu mojego meila blogowego, na którego możecie do mnie pisać i wspólnie będziemy obierać tematykę bloga jak i dawać mi różne zadania aby coś przetestować lub sprawdzić :D

EMAIL:  tocolubie33@gmail.com




O mnie :D

No cóż ja mogę powiedzieć xd a raczej napisać :D
Jestem studentką już 2 roku ^^ ufff :D Interesuję się praktycznie wszystkim, nie boję się wyzwań ponieważ uważam, że strach jest tylko naszym wyborem, a życie jest zbyt krótkie aby nie próbować nowych rzeczy :D Uwielbiam lato, słońce, morze, piasek jednak również, nie ma to jak ciepła herbatka i dobra książka w wolne zimowe wieczory ;)



KONTAKT:

Jak już wcześniej wspomniałam, chciałbym tego bloga tworzyć razem z wami :* jednak jeśli nie chcecie dzielić się waszymi pomysłami lub zapytaniami na łamach bloga podaję tu meila:

EMAIL:  tocolubie33@gmail.com


w którym możecie pytać mnie o co chcecie :D a ja na pewno nie zostanę obojętna na wasze pytania lub propozycję tematów, które was interesują a chcielibyście żebym je zrealizowała :)