PIERWSZA POMOC DLA WŁOSÓW
– OLEJEK
ARGANOWY ?
Hej witam was serdecznie :D
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić
jeden z moich kosmetyków do włosów, który nie zmiennie znajduję
się na mojej półce :) (wiadomo posiada swoje wady i zalety ale o
nich niżej)
A mianowicie chodzi mi o OLEJEK
ARGANOWY !
Olejek stał się cennym opatrunkiem na moje suche, zniszczone i
łamliwe włosy po używaniu prostownicy, którą oczywiście
spaliłam swoje włosy :(
Mianowicie używam olejku firmy MARION
Producent opisuję swój produkt tak:
„Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje,
wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista
konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na
włosach, bez ich obciążania.
Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy,
pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem
Ecocert. Olej pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
przywraca piękny połysk
regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza
ułatwia rozczesywanie i układanie
zapobiega puszeniu się włosów
nadaje miękkość i elastyczności
wzmacnia i nawilża
chroni przed działaniem czynników zewnętrznych
Sposób użycia:
Przed modelowaniem: rozetrzeć w dłoniach 1- 2 kropli produktu i
rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Nie nakładać u
nasady włosów! Nie spłukiwać.
Na wykończenie fryzury: rozetrzeć w dłoniach 1 -2 kropli produktu
i rozprowadzić na końcówki suchych włosów. Nie spłukiwać.
Chronić oczy, w przypadku kontaktu z oczami przemyć je dużą
ilością wody.”
Pojemność: 50 ml
Koszt: to ok 13 zł, w promocji ok 7 -8 zł :)
Olejek, który wam zaprezentowałam naprawdę gwarantuję skuteczne
działanie, jakie opisuje producent, jednak jeśli nie macie dość
mocno zniszczonych włosów, jedyne do czego mogę się
przyczepić w opisie produktu, to ilość kropel które mają nam
wystarczyć do rozprowadzenia produktu. Osobiście uważam iż
powinny być to 3-5 kropli... jednak jest to sprawa indywidualna dla
każdej z nas, wiadomo jednej z nas ilość kropel proponowanych
przez producenta będzie wystarczająca dla inny może trzeba będzie
ją zwiększyć :D
W moim przypadku olejek sprawdzał się może nie w 100% ale w 87%
póki włosy nie były bardzoo zniszczone … później tylko
sprawiał, że się nie puszyły, były gładkie i dobrze się
rozczesywały co i tak uważam za wielki plus przy zniszczonych
włosach.. jednak żeby uzyskać i taki efekt musiałam jeszcze
bardziej zwiększyć ilość kropli :D
Co do innych efektów produktu, to jeśli chodzi o połysk to
tak owszem był xd ale wiadomo nie utrzymywał się cały dzień...
tak z 1h max ;D może nawet mniej, co do elastyczności i
miękkości to tak jak już wcześniej pisałam na nie
zniszczonych włosach można zauważyć pewną różnice, jednak z
czasem gdy nasze włosy robią się bardziej zniszczone to wiadomo
niestety nie widać i nie odczuwa się już tych efektów :(
Następnie producent opisuje, iż nasze włosy powinny się wzmocnić
i nawilżyć .. co do tego mam mieszane uczucia i trudno mi
odpowiedzieć na to czy faktycznie ten efekt działa. Myślę, że tu
już każda z was która zdecyduję się wypróbować ten produkt lub
już go wypróbowała będzie wiedzieć najlepiej :)
Po zastanowieniu się nad tym i przeanalizowaniu jakie miałam włosy
kiedyś, a dziś to mogę wam z czystym sumieniem powiedzieć, że
moim zdaniem działa, na pewno wzmocnił moje włosy gdyż
zauważyłam, że nie wypadały i nie łamały się już w takich
ilościach jak przed stosowaniem tego olejku, (jeśli wgl można
powiedzieć iż wzmocnienie włosów zależy od ich wypadania, jeśli
się mylę to poprawcie mnie :) co do nawilżenia raczej nie za
bardzo, oczywiście nawilżał, ale przy tak długim stosowaniu
jednak dla mnie to stanowczo za mało.
Jeszcze jedno, gdy przesadzicie z olejkiem na włosach, a macie je
suche takie typowe „sianko” to nie martwcie, nie panikujcie włosy
to przyjmą i nie będzie widać, że przesadziłyście z nim :D ale
to tylko jeśli macie właśnie takie „sianko”.
Jego genialną zaletą jest to że kiedy splączą
się wam włosy, czy to w zimie jak nosicie czapkę, czy wgl macie
taki typ włosów, które wam się plączą i robią wam się kołtuny
to warto wziąć trochę więcej olejku niż zwykle, wsmarować w
splątane włosy, a rozczeszecie je prawie że bezboleśnie :D taka
moja mała rada z życia wzięta :)
Podsumowują, mimo swoich zalet i wad uważam, że jest to produkt
godny polecenia :D jego działanie, mimo iż nie sprawdza się w 100%
i głównie zależy to od kondycji naszych włosów, to i tak pomoże
nam zahamować ich niszczenie i w pewnym stopniu ochroni je przed
uszkodzeniami zewnętrznymi, by zapobiec dalszym uszczerbkom na
naszych włosach.
Mam nadzieje, że chodź trochę wam pomogłam w wyborze środka,
który być może wybierzecie jako swój swoisty produkt który
zahamuję i poprawi wygląd waszych włosów :D i stanie się dla was
takim opatrunkiem na wasze śliczne włosy, którym potrzeba trochę
pomocy :D
Jeśli używałyście tego olejku podzielcie się ze mną i z innymi
swoją opinią na jego temat, bo przecież każda z nas może mieć
inne odczucia co do tego produktu, a ja chętnie poznam każdą waszą
opinie :D :* również jeśli macie jakieś pytania lub cokolwiek
chciałybyście żebym za was wypróbowała piszcie pod adres :D